Monday, November 28, 2005

Flores - piekne kobiety i przemili ludzie



Mieszanka Indian i Hispanioli dala wspanialy efekt w postaci przepieknych i przemilych kobiet jakie spotykamy w Gwatemali na kazdym kroku. Nawet Ola obojetna przeciez na kobiece wdzieki zauwazyla ze jeszcze niegdzie na swiecie nie wiedziala tylu pieknyuch kobiet. I to prawda. Nawet starsze Gweatemalki wygladaja naprawde niezle. Juz od pobytu nad jeziorem otacza nas krag ludzi zyczliwych. Spokoj i sielanka, zero niebezpieczenstw. Tylko mili i usmiechnieci ludzie. Czy bedzie tak wszedzie. Spacerujac po Flores malutkim miasteczku na wyspie do ktorego dotarlismy zwrocilismy uwage na jeszcze jedna wlasciwosc tej czesci Gwatemali. Tutaj nikt nas nie zaczepia, ani po hiszpansku ani po angielsku, czujemy sie wspaniale.

Na rynku we Flores wita nas olbrzymia choinka. No tka przeciez zblizaja sie swieta. 30 stopni w cieniu, swieci slonce a tutaj choinka. Jakos wogole trudno sie z tym oswoic. Raczej nie odczuwamy przez to atmosfery swiat. Szybko zwiedzamy malutkie Flores, a wieczorem ogladamy mlodych Gwatemalczykow rozgrywajacych zaciecie mecz pilkarski na betonowym boisku do koszykowki. Jest niedziela, pelno ludzi. Gra muzyka. Gwatemalska sielanka:)

No comments: